CChicago - Chicago było wielkim skupiskiem Polaków i przez lata podobno drugim po Warszawie polskim miastem z populacją rodaków w liczbie ponad miliona

Polacy dobrze asymilują się w amerykańskim społeczeństwie i stają się Amerykanami już często w drugim pokoleniu. Jackowo – polska dzielnica, z wolna traci swój etniczny charakter, choć oczywiście zdarzają się polskojęzyczne szyldy czy też gdzieniegdzie usłyszy się język polski.

Polacy nie potrafią jednak zjednoczyć się celem wywierania nacisków na polityczną administrację Stanów Zjednoczonych. Daleko im do skuteczności żydowskiego czy irlandzkiego lobby. Niemniej zdarzają się miłe objawy solidarności narodowej. Ja będąc w Chicago, uniknąłem mandatu, darowanego przez policjanta o polsko brzmiącym nazwisku. Również w metrze zdarzyło nam się, że funkcjonariusz przepuścił całą naszą rodzinę bezpłatnie, gdy usłyszał po jakiemu mówimy. 

5.9Overall9Bezpieczeństwo5Drogo czy tanio6Stosunek ceny do wartości3Egzotyka, inność5Fajne, interesujące społeczeństwa | stosunek do turystów | ciekawe plemiona7Zabytki, muzea8Krajobrazy, architektura8Hotele8Jedzenie5Aktywny wypoczynek, plażowanie itp.4Przyroda, parki, zoo, zwierzęta3Klimat8Drogi, komunikacja, transport, swoboda podróżowania2Wizy, łatwość przekraczania granicy7Atrakcje, teatry, shows, ciekawostki, muzyka, kluby

Osobiście polecam Polskie Muzeum na Jackowie, które posiada bogatą i ciekawą kolekcję pamiątek po Ignacym Paderewskim, przekazaną mu przez wdowę. 

Drugą częścią muzeum jest kolekcja eksponatów, które pozostały w USA po wystawie światowej w Nowym Jorku w 1939 roku. Warto umówić się w muzeum telefonicznie na zwiedzanie, bo dopiero z właściwym komentarzem ekspozycja nabiera sensu i robi się interesująca. Faktycznie II Rzeczpospolita inwestowała w swój wizerunek i fajnie, że ekspozycja z tamtej wystawy światowej zachowała się właściwie w całości.

(...)

Chicago jest dużym, nowoczesnym miastem nad jeziorem wielkim jak morze. Fajne są rejsy wycieczkowe po kanałach, nadbrzeżne promenady i nowoczesne centrum pełne wieżowców o dobrej architekturze. Genialne muzeum sztuki – Art Institute of Chicago ma świetną, wysmakowaną kolekcję malarstwa i robi doskonałe wystawy czasowe. Drugie pod względem popularności to Muzeum Nauki i Przemysłu, gdzie różnorodne ekspozycje zachwycają starych i młodych.

Niegdyś Chicago było centrum uboju bydła i przemysłu mięsnego. Tu pędzono na rzeź stada bydła z prerii środkowego zachodu. Emigranci z Polski często zaczynali swoje ciężkie życie od pracy w chicagowskiej rzeźni. Dziś to już przeszłość, ale ciągle kulinarną specjalnością Chicago są steki z wołowiny. Niestety, najlepsze knajpy są bardzo drogie i rezerwacje z wyprzedzeniem kilku tygodni to normalka. Można jednak wyszukać coś dobrego, w niezłej cenie i posmakować tego specjału. W Chicago dużo restauracji ma live music i warto z tego korzystać. Sporo turystów wjeżdża za opłatą na szczyt Sears Tower i podziwia panoramę miasta. Moim zdaniem fajne, ale w sumie nic specjalnego. Nie warto. Na koniec ciekawostka. W Chicago żyje sporo Polaków żeglarzy i działa Polski Yacht Club Chicago. Można się uczyć żeglarstwa, organizować wakacyjne rejsy i śpiewać szanty w miłym towarzystwie.

Ja do Chicago wpadłbym przynajmniej na trzy dni.

88 punktów(-y) (58%)